Administracja samorządu rejonu solecznickiego
Instytucja budżetowa
ul. Vilniaus 49, LT- 17116 Šalčininkai
Regon 188718713
Tel. (8 380) 51 233
Faks. (8 380) 51 244
e-mail. priimamasis@salcininkai.lt
W środę 25 września w kwaterze polskiej w Ponarach odbyły się główne Uroczystości Ponarskie, upamiętniające Polaków zamordowanych w tym miejscu podczas okupacji niemieckiej w czasie II Wojny Światowej. W tym roku obchodzimy 75. rocznicę zakończenia ludobójstwa w „wileńskim Katyniu”.
W uroczystości wzięli udział: Ambasador RP w Wilnie Urszula Doroszewska, przedstawiciel ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego Jan Ambroziak, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, dyrektor gabinetu szefa urzędu Wojciech Lesiak, przedstawicielka Instytutu Pamięci Narodowej dr Monika Tomkiewicz, żołnierze Armii Krajowej, wiceprezes ZPL Renata Cytacka, przedstawiciele rejonu wileńskiego na czele z mer Marią Rekść oraz solecznickiego na czele z wicemer Beatą Pietkiewicz i wicedyrektorem administracji Grzegorzem Jurgą, przedstawiciele nauki, harcerze. Mszę św. celebrowali księża Jerzy Witkowski, Józef Aszkiełowicz oraz Jerzy Błaszczak z Polski. Uroczystość uświetnił chór „Ballada” z Wojdat.
- Nasza obecność tutaj jest świadectwem tego, że pamiętamy o pochowanych tutaj. To świadectwo, że Rzeczpospolita Polska pamięta o swoich synach i córkach, którzy tu zostali niewinnie zamordowani. Rzeczpospolita pamięta również o swoich obywatelach pochodzenia żydowskiego, którzy spoczywają na Ponarach. Rzeczpospolita nie mogła obronić życia tych ludzi, którzy tu są pochowani, ponieważ sama padła ofiarą porozumienia dwóch totalitarnych reżimów przeciwko naszemu krajowi. Niech spoczywają w pokoju – powiedziała Ambasador RP w Wilnie Urszula Doroszewska.
Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk mówił: „Są takie miejsca, w których mimo upływu lat, nikt z nas nie usłyszy śpiewu ptaków. Ptaki nie śpiewają nad Auschwitz, w lesie Katyńskim i nie śpiewają w Ponarach. Tu wydarzyło się coś niewyobrażalnego. Tu, w sposób tak okrutny, mordowano obywateli drugiej Rzeczpospolitej w imię najgorszej cechy jaką tylko człowiek może mieć w sobie – nienawiści. Agresja 1 i 17 września rozpoczęła gehennę narodu polskiego i innych narodów, które tworzyły drugą Rzeczpospolitą. Rozpoczęło się piekło. Państwa odpowiedzialne za rozpętanie Drugiej Wojny Światowej uważały, że są państwa i narody lepsze i gorsze i trzeba bezwzględnie mordować tych, którzy w ocenie Niemców i Sowietów są gorsi. W myśl tak pojętej ideologii dokonało się to ludobójstwo w tym miejscu – wileńskim Katyniu. To jest miejsce, które świadczy o tym, do czego zdolny jest człowiek, jeżeli odrzuci kodeks wartości, który przez wieki budował i kształtował naszą cywilizację. Jesteśmy tutaj, bo pamiętamy. Pamięć jest fundamentem budowania dobrych relacji wewnętrznych i międzynarodowych. Bez pamięci o Ponarach nie można kształtować tożsamości narodu i państwa polskiego. Chwała męczennikom tego lasu”.
Maria Wieloch, prezes Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska”, które zabiega o nagłośnienie i upamiętnienie tragedii w Ponarach powiedziała, że ten rok jest dla Stowarzyszenia wyjątkowy, bo „Rodzina Ponarska” obchodzi 25 – lecie swego istnienia. Jest to również 75. rocznica ukończenia zbrodni ponarskiej.
- Przez ćwierć wieku upowszechniamy i utrwalamy pamięć o Polakach, którzy za walkę o wolność ojczyzny ponieśli męczeńską śmierć w Ponarach. Przez te lata dbaliśmy o pamięć poprzez fundowanie tablic i pomników. Na Litwie są już cztery miejsca upamiętnień zbrodni ponarskiej. Z roku na rok widzimy większe zainteresowanie mediów jak i społeczeństwa naszej działalności. Nasza wiedza o liczbie i tożsamości ofiar w Ponarach jest nadal skromna. Do dziś dysponujemy tylko liczbą 454 nazwisk. Tylko powołanie zespołu, w skład którego wchodziliby uznani historycy mogłoby to zmienić. Konieczne jest przeprowadzenie kwerendy w archiwach niemieckich, litewskich, łotewskich, rosyjskich, białoruskich i polskich, a następnie kompleksowe opracowanie całego materiału. Bez realizacji tego projektu będziemy nadal w wielu kwestiach opierać się na przypuszczeniach i domysłach, a co gorsze, nie poznamy nazwisk naszych bohaterów, którzy ginęli za Ojczyznę – dodała Maria Wieloch.
Po uroczystej Mszy św. przybyli na uroczystość goście złożyli wieńce i zapalili znicze w miejscu upamiętnienia Polaków – ofiar zbrodni ponarskiej.