Do spotkań myśliwych niekonieczny jest Hubertus

Z inicjatywy Solecznickiego Rejonowego Związku Myśliwych i Wędkarzy na czele z Feliksem Iwanowskim oraz przy poparciu samorządu rejonu solecznickiego w znakomitym miejscu na skraju Puszczy Rudnickiej – tradycyjnym miejscu dawnych polowań królewskich – odbyło się spotkanie myśliwych rejonu solecznickiego.
W imprezie wzięło udział kilkaset myśliwych rejonu wraz z rodzinami. Spotkanie swoją obecnością zaszczycili wicemer rejonu solecznickiego Andrzej Andruszkiewicz, ksiądz proboszcz parafii rudnickiej Józef Narkun, starosta gminy białowackiej Gienadij Baranowicz, przedstawiciele Związku Myśliwych i Wędkarzy Litwy.

Witając zebranych wicemer rejonu solecznickiego zaznaczył znamienność miejsca spotkania - w odległości kilkuset metrów od niego znajdował się pałac myśliwski wielkich książąt litewskich, na polowania do Puszczy Rudnickiej przyjeżdżał Prezydent Polski Ignacy Mościcki, gościł tu pisarz Melchior Wańkowicz.

 

Rejonowy Oddział Związku liczy 12 kół łowieckich, do których należy 380 myśliwych. Na imprezie zostało zaprezentowanych 8 kół, które przy swojej zagrodzie zorganizowali ekspozycje broni myśliwskiej i trofeów.

 

Nie odbyło się bez serwowania dań z bogatej polskiej kuchni myśliwskiej, wspominano polowania i umawiano się na kolejne spotkania w kniei.

Podczas święta przeprowadzono szereg konkursów, podczas których myśliwi rywalizowali w strzelectwie, przeciąganiu dziczy (ostatnią zamieniał worek z piaskiem), przeciąganiu liny, rzutach do kosza i opony samochodowej, siłowaniu na rękach i podnoszeniu ciężarów, a także w konkursie trofeów myśliwskich.

 

Imprezę zakończyło uroczyste uhonorowanie zwycięzców poszczególnych konkursów.

 

Irena Kołosowska