Idą zapustnicy! Wpuśćcie nas do izby!

Co roku w zapustową niedzielę na placu samorządowym w Solecznikach pojawia się korowód cudacznie i kolorowo ubranych postaci. 14 lutego br. na ostatnią zabawę przed czterdziestodniowym Wielkim Postem wrzący radością, wesoły i huczny korowód przebierańców zwołał mieszkańców i gości miasta. Sygnałem rozpoczynającej się zabawy był jarmark, na którym można było skosztować zapustowego jadła, zatańczyć z przebierańcami, kupić palmę na Wielkanoc, do której czekać zostaje 40 dni... Tegorocznej zabawie zapustowej towarzyszyła prawdziwa zimowa aura.
- Mimo kaprysów pogody, mimo dokuczliwego kryzysu cieszę się, że jak i co roku zbieramy się na najweselszą zabawę w roku – Zapusty. Życzę wszystkim dobrej zabawy, optymizmu, dobrego nastroju – witał zebranych mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz.
Jak i przystało na taką zabawę nie obyło się bez tańców i wesołych melodii. Na improwizowanej scenie wystąpili: zespół „Solczanie”, kapela ludowa z Grygiszek, zespół „Zawady Plus” z Polski oraz zespół „Biełyje Rosy” z Białorusi.
Prym nad organizacją imprezy zapustowej wiedli pracownicy Centrum Kultury w Solecznikach. Jednak barw zabawie dodawali organizatorzy imprez z wiejskich domów kultury. To dzięki nim chętni mogli raczyć się blinami, słoniną, serem, pączkami, kwasem i nalewką.
Na zakończenie imprezy na znak nadchodzącej wiosny i budzenia się życia w przyrodzie spalono Marzannę.
Miejmy nadzieję, że prognozy meteorologów o mroźnym lutym i śnieżnym marcu nie ziszcza się...

Irena Kołosowska