Administracja samorządu rejonu solecznickiego
Instytucja budżetowa
ul. Vilniaus 49, LT- 17116 Šalčininkai
Regon 188718713
Tel. (8 380) 51 233
Faks. (8 380) 51 244
e-mail. priimamasis@salcininkai.lt
Każdy wiek ma swoje prawa. Przywilejem młodości jest zabawa. 30 sierpnia, przedostatni dzień wakacji. Park miejski w Solecznikach zamienił się w artystyczną przestrzeń, w której odbywały się różnorodne działania. A wszystko to za sprawą „Lata Młodych“ – imprezy, która pewnie wpisała się do kalendarza tradycyjnych imprez kulturalnych w rejonie solecznickim.
- Młodość jest jak lato, nie zauważysz jak przeleci. Trzeba więc cieszyć się z każdego przeżytego momentu. Dzisiejsza impreza jest prezentem samorządu rejonu solecznickiego dla młodzieży rejonu solecznickiego – dobrej, aktywnej, a najważniesze optymistycznej. Życzę wam dobrego wieczoru, a ogólnie – pozytywnego nastawienia do życia – powiedział mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, zwracając się do zebranej przy scenie młodzieży.
Wiadomo, że podstawową częścią imprezy młodzieżowej jest koncert. Tymczasem oprócz programu artystycznego organizatorzy „Lata Młodych” każdej z działających w rejonie organizacji młodzieżowej przedstawili możliwość zaprezentowania własnych osiągnięć.
- Swoje stoiska na imprezie wystawili gniazda Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” z Białej Waki i Solecznik, Związek Skautów Litewskich, Zrzeszenie Miłośników Sztuki „Młodzież przyszłości”, organizacja młodzieżowa „Darbas, grupa „Mega Junior” z Białej Waki. Każda z tych organizacji przygotowała dla publiczności coś specjalnego – liczne loterie, wspinaczki, malowanie tatuaży na twarzy, najważniejsze wszyscy angażują niezdecydowaną młodzież do działalności społecznej - mówi koordynatorka ds. młodzieży administracji samorządu Katarzyna Gryniewicz.
Pojęcie młodzieży kojarzy się przede wszystkim z osobami w wieku szkolnym i studenckim, inaczej nastolatkami. Skierowana przede wszystkim do osób tej kategorii wiekowej impreza potwierdziła tylko powiedzenie, że ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić. Przed sceną w Solecznikach byli i uczniowie, studenci, a także rodzice i dziadkowie z wnukami.
Prowadzacy imprezę Wiktoria Wysocka i Ernest Dubrowski pierwszymi na scenę zaprosili miejscowych artystów. Był to zaledwie przed dwoma laty powstały zespół „Fly right now”, który zdążył zdobyć popularność w rejonie solecznickim i staje się coraz częstszym gościem imprez kulturalnych. Młodzi solczanie zaprezentowali utwory własne, a także popularne przeboje w języku angielskim.
Duszę Afryki zaprezentował zespół „Tegu Teka” z Wilna, grający muzykę etniczną. Po kilkudziesięciu minutach nastrojowe melodie na scenie zmienił duch buntowniczy, wniesiony przez wileński band „Will’N’Ska”. Ostra punkowa muzyka i relacje solisty z publicznością nakręciły widzów do zabawy i podśpiewywania już dobrze znanych utworów zespołu, m. in. „Minikultury”.
Zespół „Saulės kliošas“ ze swoją charyzmatyczną wokalistką Justė Starinskaitė wniósł na widownię chwilę refleksji. Koncentrujący się głównie na treściach swojej muzyki zespół podniósł walory artystyczne koncertu. Publiczność nie szczędziła oklasków za otwartość i szczerość artystów.
Wyjątkowym spektaklem można nazwać występ zespołu „Neteisėtai padaryti“. „Kto słucha nas po raz pierwszy?“ – pyta solista ze sceny. Las rąk. A za chwilę – zabawa, jakiej mogą pozazdrościć największe gwiazdy sceny. Pozytywna energia solistów i otwartość publiczności sprawiła, że powstała wspaniała, pełna emocji radości interakcja. Brawo!
Z kolei gościnnie przybyły z Białorusi zespół „Bez bileta” połączył swoje zdolności wokalne z talentami choreograficznymi solczanek. Zapraszając na scenę dziewczyny solista zespołu Witalij Artist w taki sposób rozwiązał kwestię braku grupy tanecznej na scenie.
Imprezę zakończyło imponujące widowisko fireshow „Inferno”. Wraz z imprezą dobiega końca lato. Jednak wszystko powtorzy się już za rok...
Irena Kołosowska