Najkrótszą nocą w roku kwiaty paproci rozkwitały w Jaszunach

Po dwóch latach przerwy Zabawa Świętojańska ponownie wróciła do Jaszun. Mieszkańcy znów mogli się cieszyć organizowaną przez Centrum Kultury w Solecznikach, starostwo w Jaszunach oraz Dom Kultury w Jaszunach, imprezą, która do rekonstrukcji odbywała się co roku w parku przy pałacu Balińskich w Jaszunach.

23 czerwca, żegnając najkrótszą noc w roku, w Jaszunach z okazji imienin pozdrawiano wszystkich Janów i Janiny. W uroczystości wziął udział mer samorządu rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, który przywitał zebranych, życząc gościom dobrego nastroju i pięknego święta.

- Cieszę się, że po kilku latach przerwy, noc świętojańską znów świętujemy w Jaszunach. Jest to tradycja, która została odnowiona w tym roku, jesteśmy tu, w tym pięknym parku. Można powiedzieć, że dzisiaj znaleźliśmy kwiat paproci, który dał nam te piękne okolice i ten wspaniały pałac. Cieszy to, że każdym razem do Jaszun przybywa coraz więcej gości. Serdecznie wszystkich pozdrawiam z odrodzoną tradycją w noc świętojańską spotykać się w parku przy pałacu Balińskich. Życzę dobrze spędzić wieczór, dobrze odpocząć i miłych wrażeń, – powiedział mer rejonu Zdzisław Palewicz.

Gości przywitał także poseł na Sejm Respubliki Litewskiej Leonard Talmont.

- Kiedy odbywały się remonty pałacu i parku, święta nie było, dlatego przyjemnie jest, że w tym roku Święto Jana zostało odnowione. Myślę, że tradycja obchodów nocy świętojańskiej tu, w parku przy pałacu Balińskich, będzie żyć przez długi czas. Solenizantom życzę dużo zdrowia, żeby w życiu byłoby więcej szczęścia niż smutku. Życzę wszystkiego najlepszego i pięknego wieczoru, – mówił poseł na Sejm Respubliki Litewskiej Leonard Talmont.

Wśród dostojnych gości w imprezie uczestniczyła delegacja z niemieckiego miasta Hude. Tradycyjnie, po rozpoczęciu imprezy, wszystkie Jany i Janiny zostali uhonorowani wieńcami dębowymi. W tym roku imprezą kulturalną nocy świętojańskiej rozpoczął się długi weekend, więc była to wspaniała okazja nie tylko do udziału w imprezie, ale dobrego odpoczynku. Program zaprezentowali: zespół pieśni i tańca „Znad Mereczanki”, soliści zespołu pieśni i tańca „Solczanie”, Aistė Smilgevičiūtė i zespół „Skylė”, zespół folklorystyczny „Kupalinka” (Białoruś) oraz zespół folk-rockowy „Horpyna” (Polska).

Muzyka i dobry nastrój nikogo nie zostawili obojętnymi. Wszystkie występy zostały nagrodzone głośnymi oklaskami. Soliści zespołu pieśni i tańca „Solczanie” - Justyna, Barbara, Zdzisław i Jolanta, - swymi pieśńmi i dobrym nastrojem przy scenie zgromadzili wszystkich chętnych do tańca. Uwagę publiczności na siebie zwróciły występy dzieci ze studium tańca „Todes” w Jaszunach.

Noc Świętojańska jest to dzień św. Jana, w którym wszyscy serdecznie pozdrawiają Janów i Janiny. Nie mniej ważne są także inne tradycje tego święta, takie jak plecenie wianków, wróżby miłości i ślubu, palenie ogniska oraz szukanie kwiatu paproci. Według legendy, tą najkrótszą nocą w roku, tylko w jednym miejscu na świecie i tylko na chwilę rozkwita cudowny kwiat paproci. Ten, który o północy pójdzie go szukać nie obawiając się żadnych przeszkód i znajdzie kwiat paproci, zostanie bardzo szczęśliwy.

Pieśńmi i tańcem żegnając słońce, zostało zapalone ognisko świętojańskie, dookoła którego zebrali się i młodzi, i starzy. Cieszy fakt, że mieszkańcy miasteczka oraz goście imprezy chętnie uczestniczyli nie tylko w uroczystości, ale również przyczynili się do wspierania tradycji, palenia ogniska świętojańskiego, plecenia wianków oraz puszczenie się w poszukiwanie tajemniczego kwiatka paproci. Cieszy także to, że odnowione święto swoim różnorodnym programem kulturowym i muzycznym, każdym razem zaciekawia coraz większą liczbę ludzi.

Agnieszka Łukaszewicz