8 listopada br. nieopodal wsi Zielanka (gmina jaszuńska) została otwarta i poświęcona kaplica świętego Antoniego, odbudowana z inicjatywy wiernych parafii jaszuńskiej oraz przy wsparciu samorządu rejonu solecznickiego. W uroczystości wzięli udział mer rejonu solecznickiego Leonard Talmont, dyrektor administracji samorządu Bolesław Daszkiewicz, starosta gminy jaszuńskiej Zofia Griaznowa, ks. proboszcz Andrzej Andrzejewski.
Kiedy mieszkańcy pobliskich miejscowości wsi Zielanka i stacji kolejowej Jaszuny z inicjatywy soltysa Krystyny Smachtinej, starosty gminy jaszuńskiej Zofii Griaznowej oraz radnego rady samorządu rejonu solecznickiego Jerzego Borkowskiego zdecydowali się na odbudowę kaplicy, nawet nie mogli przypuszczać, że pod gruzami zrujnowanej drewnianej kaplicy znajdą kapsułę, założoną przez ich przodków w dniu jej wzniesienia.
- Kiedy koparka zgrzebywała odpady budowlane spod jej kosza wypadła butelka. W jej środku leżały dokumenty oraz detaliczny opis budowy kaplicy. Byliśmy zdziwieni takim wynalazkiem, było w tym coś podbudowującego nas w przekonaniu, że kaplica musi być odbudowana i nasze starania są nie na marne - wspomina Jerzy Borkowski.
Spółka produkujące pomniki z granitu zażyczyła za wykonanie projektu kaplicy sześć tysięcy litów: trzy tysiące za kamienny fundament oraz kolejne trzy tysięcy za górną część kaplicy.
- Sześć tysięcy kwota niemała i trudna do uzbierania przez wiernych okolicznych wsi. Wówczas przypomniałem sobie, że w podwórku rodziny Jurcewiczów leży wielki kamienny głaz, który mógłby posłużyć jako fundament nowej kaplicy. Państwo Jurcewiczowie bez długich namysłów przekazali głaz na budowę kaplicy Św. Antoniego - mówił podczas uroczystości otwarcia kaplicy Jerzy Borkowski.
Sołtys Krystyna Smachtina, proboszcz parafii jaszuńskiej ks. Andrzej Andrzejewski, starosta gminy jaszuńskiej Zofia Griaznowa w czasie uroczystości zgodnie podkreślali, że budowa kaplicy nie byłaby możliwa bez wysiłku samych parafian oraz licznych ofiarodawców. Ks. A. Andrzejweski przypominając uczestnikom otwarcia kaplicy historię życia Św. Antoniego zauważył, że w historii budowy kaplicy jest swój symbolizm.
- Wszyscy wiemy, że Św. Antoni jest patronem od rzeczy zaginionych. Przed kilkudziesięciu laty z winy nieznanych sprawców kaplica została zrujnowana i jak by zagubiła się, aby dzisiaj po wielu latach niepamięci narodzić się na nowo – powiedział podczas uroczystości poświęcenia kaplicy proboszcz jaszuńskiej parafii.
Irena Kołosowska