![](/data/public/uploads/2020/01/iwdclnwph.jpg)
W wigilię dnia św. Mikołaja w Szkole Średniej im. Michała Balińskiego w Jaszunach gościł... święty Mikołaj w osobie własnej!
Niespodziewany gość o pysznej siwej brodzie, ze srebrnym pastorałem, w nieco strudzonych, ale wyraźnie biskupich szatach rytu łacińskiego, w mitrze i z workami przezentów stanął na progu o godzinie ósmej z rana, zwołał gromadkę pomocników z katechetką siostrą Żanną na czele, i ruszył po szkole. Dyrekcja, pokój nauczycielski, klasa po klasie – odwiedził wszystkich.
Wszyscy w szkole dostali prezenty – książki, kalendarze i słodycze.
Osobnym darem było zapozanie się z osobą Świętego. Mimo sędziwego wieku – urodził się św. Mikołaj około roku 270-go, czyli ponad siedemnaście wieków temu – gość żywo opowiedział o swym biskupstwie w mieście Mira w dzisiejszej Turcji, o kilku swych cudach, o mnóstwie rzeczy, którym patronuje i o tym, skąd się wzięła jego tradycja obdarowywania potrzebujących i wszystkich dzieci.
Przyznał się jednak, że mimo licznych cudów, nie umie prowadzić zaprzęgu reniferów, nie nabył czerwonego stroju i nie praktykuje wchodzenia do mieszkań przez komin...
Uczniów odpytał o życiu naszej parafii, o frekwencji na mszy, o biskupie naszej diecezji.
Pożegnał się z nami do spotkania za rok i prosił o przekazanie pozdrowienia w niedzielę naszemu proboszczowi Tadeuszowi Aleksandrowiczowi, do którego był jakoś dziwnie podobny.