Lt En Pl
*home*
*home*
pl
lt en

Umorzono dochodzenie w sprawie zakłócenia mszy w Turgielach

Umorzono dochodzenie w sprawie zakłócenia mszy w Turgielach

Wileńska Prokuratura Dzielnicowa zamknęła dochodzenie w sprawie zakłócenia mszy świętej w Turgielach, które miało miejsce 15 sierpnia br. Prokuratorzy orzekli, że działania aktorów nie były skierowane przeciwko wiernym. „Ich celem było nie zakłócanie Mszy św., ale zaplanowana reklama imprezy komercyjnej. Msza św. rozpoczęła się w czas, jak i było zaplanowane” – napisano w oświadczeniu prokuratury.



Przypominamy, że 15 sierpnia, przed uroczystym nabożeństwem z okazji Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w kościele w Turgielach (rejon solecznicki) artyści z ekipy reżysera Emilisa Vėlyvisa, przebrani w szaty osób duchownych, reklamowali swoje nowe show.

Wierni byli zszokowani zachowaniem aktorów, którzy po polsku opowiadali o nowym projekcie, a potem rozdawali zebranym skręty. Jeszcze bardziej przygnębił ich materiał wideo pod tytułem „Msza”, który był na żywo transmitowany w sieci społecznościowej Facebook.

16 sierpnia samorząd rejonu solecznickiego zwrócił się do organów praworządności z wnioskiem o ocenę zachowania artystów. Jak podkreślił w wydanym wtedy oświadczeniu, „w sposób brutalny i bolesny nieproszeni goście poniżyli godność społeczności turgielskiej, a upubliczniając swoją wizytę w kościele zranili wiernych nie tylko Turgiel, nie tylko rejonu solecznickiego, lecz także całej Litwy”. Samorząd wyraził swoje oburzenie „na bezpardonowe zachowanie osób, nazywających siebie artystami”. „Szydzenie z uczuć i symboli religijnych nie jest sztuką, a kościół nie jest miejscem na reklamę i żarty. Wtargnięcie do świątyni przeszkadza wiernym w wyznawaniu swojej wiary. Takie zachowanie nie idzie w parze z zasadami etyki, a przebranie się w szaty liturgiczne w kościele jest czynem amoralnym i bluźnierczym. Zachowanie aktorów jest pretekstem do skłócenia społeczności, jest głupie i niepojęte” – napisał w oświadczeniu samorząd rejonu solecznickiego. Podkreślił, że wtargnięcie aktorów do kościoła było „zakłóceniem prawa wiernych do wykonywania obrzędów religijnych” .

Prokuratura w wydanym dziś oświadczeniu przyznała, że aktorzy zachowali się w miejscu publicznym niezgodnie z podstawowymi zasadami etyki, ale swoim zachowaniem nie okazali wielkiego lekceważenia wobec otoczenia, nie były też naruszone interesy społeczeństwa.