Zapusty w Solecznikach

Barwnym, wesołym epilogiem Świąt Bożego Narodzenia jest karnawał – okres zabaw, tańców uczt i maskarad. Szczytem zabaw są Ostatki, inaczej zwane Zapustami. Następny dzień – Środa Popielcowa – oznacza początek oczekiwania na Wielkanoc.
Zgodnie z tradycją, imprezy zapustowe odbyły się w wielu miejscowościach rejonu solecznickiego. 22 lutego br. na ostatnią zabawę przed 40- dniowym Wielkim Postem kipiący radością, wesoły i huczny korowód przebierańców zwołał na plac samorządowy w Solecznikach mieszkańców i gości miasta. W wesołym pochodzie nie zabrakło kozy, bociana, kominiarza, diabła, śmierci, doktora, baby i dziada. Na czele korowodu –Post i Zapust, symbolizujący okres postu i czas jedzenia mięsa. Zebrani na placu mogli nie tylko zatańczyć z przebierańcami, ale też skosztować najlepszej dziewieniskiej słoniny, doskonałych gryczanych blinów z Kamionki, skosztować turgielskich racuchów i kwasu z Małych Solecznik. Raczyć się tłustymi smakołykami można było pod dźwięki przygraywających zespołów. W programie koncertowym solecznickich zapustów wzięli udział zespoły ludowe „Jatranka” i „Miedunica” z Białorusi, „Leszczynki” z Polski, „Gabija” z Švenčionėliai oraz zespół cygański „Romany Jagury” z Ejszyszek. Organizatorem imprezy było Solecznickie Centrum Kultury.

Irena Kołosowska